Dopasowanie
Nie ma jednej metody dobrej dla wszystkich… Tak jak w przypowieści o Mistrzu
i Uczniu. Mistrz, ze swym uczniem pewnego dnia wybrali się na spacer do odległego lasu. Droga prowadziła przez wioskę.
Podszedł do nich jeden z mieszkańców i zapytał: Mistrzu, podpowiedz mi proszę czy mam wziąć udział w zabawach dożynkowych kosztem mojej pracy? Mistrz powiedział: absolutnie nie, zajmij się swoją pracą i zapomnij o zabawie. Wieśniak podziękował, a Mistrz z uczniem udali się swoją drogą. Po chwili zatrzymał ich kolejny mieszkaniec wioski i zapytał: Mistrzu, podpowiedz mi proszę czy mam wziąć udział w zabawach dożynkowych kosztem mojej pracy? Mistrz odpowiedział: jak najbardziej tak, zawieś swoją pracę bez wyrzutów sumienia i baw się. Wieśniak podziękował za radę. A gdy już się oddalił, zszokowany uczeń zapytał Mistrza: Mistrzu, jak to możliwe, że na tak samo zadane pytanie udzieliłeś zupełnie innych odpowiedzi? Mistrz z lekką zadumą i delikatnym uśmieszkiem odpowiedział: Takie samo pytanie, ale dwie różne osoby i inne sytuacje. Zawsze trzeba pilnować środka.
Tak samo jest i z dziećmi, z dorosłymi, z uczniami oraz z pracownikami. Kogoś trzeba zachęcić do wypowiedzi, kogoś powstrzymać. Kogoś zachęcić do aktywności, kogoś zatrzymać w miejscu. Kogoś wzmocnić, kogoś osłabić. Ktoś potrzebuje być bardziej kreatywny, ktoś bardziej logiczny. Ktoś powinien mówić głośniej, inny ciszej. Ktoś jest za bardzo obowiązkowy, inny za mało. Ktoś jest za mało kontaktowy, inny za bardzo. Ktoś jest zbyt perfekcyjny, inny zbyt niedbały… Nawet pozytywne cechy w nadmiarze mogą szkodzić
i nam i otoczeniu, zaś te z pozoru negatywne w odpowiedniej dawce mogą nas wspierać i być dobrem dla otoczenia. Każdy człowiek jest wyjątkowy ze swoimi doświadczeniami, kompetencjami i wartościami. A więc dopasowanie jest odpowiedzią.